wtorek, 17 lutego 2015

Trio z Make Up Revolution

Hej, hey

W ulubieńcach grudnia tutaj pokazywałam Wam moje trio z Make Up Revolution.lu Dzisiaj pokażę Wam bliżej mojego ubieńca



Z marką Make Up Revolution znam się niedługo. Trio dostałam w zestawie na mikołaja i to był jak najbardziej trafny prezent.

Trio znajduje się w plastikowym pudełeczku z przeźroczystą górą na klika. Opakowanie nie jest oryginalne, ale wytrzymałe.


W środku znajdziemy matowy brązer, róż i rozświetlacz w różowych tonach.

Struktura produktu jest rewelacyjna.Kiedy dotykamy palcem czujemy miękki i miły w dotyku produkt.
Sama aplikacja jest również przyjemna. Z brązerem i różem pracuje się świetnie.
Brązer ma ciepły ton i jestem pewna, że będzie pasował do każdej jasnej karnacji.
Róż jest również w ciepłym odcieniu przybrudzonego różu. Całość komponuje się super.

Co do rozświetlacza to nie zrobił na mnie wrażenia. Daje małe rozświetlenie i efekt mi się nie podoba.



Produkt jest bardzo wydajny. Używam już dwa miesące codziennie, a ubytku jest minimalnie,




Macie, używacie?
Dajcie znać co myślicie?

Pozdrawiam

Różany Policzek








piątek, 6 lutego 2015

Mascara z Benefit. Totalne WOW!

Hey, hej
Dzisiaj chcę Wam pokazać tusz, który jak dla mnie jest fenomenalny. Kupiłam go z gazetą Elle.uk za cene £4.00.
Nie będę sie dużo rozpisywać, bo to co chce Wam pokazać zobaczycie na zdjęciach,
Zapraszam

Mascara Roller Lash - Benefit


(Efekty bez użycia zalotki)







Jestem bardzo zachwycona tą mascarą. Jej konsystencja jest bardziej rzadka, ale nie przeszkadza mi to. Szczoteczka bardzo fajnie przystosowana do oka,można bardzo dokładnie wytuszować każdą rzęse.
Utrzymuje sie cały dzień. Delikatnie odbija się na górnej powiece, ale po 14 godzinach chyba ma do tego prawo. Pięknie podkreśla i podkręca rzęsy. Cudo!


Mascara w regularnej sprzedaży będzie dostępna dopiero 12/02/2015, ale na pewno zrobi wrażenie na wielu kobietach.
Cena to coś około £17



Podsumowując: Tusz jest rewelacyjny. Spełnia wszystkie moje oczekiwania. Cena jest wysoka, ale myślę, że za taką mascare warto.

A wy co myślicie?
Testowałyście?

Pozdrawiam



poniedziałek, 2 lutego 2015

Kosmetyczni ulubieńcy stycznia 2015

Początek lutego, a więc czas na kosmetycznych ulubieńców stycznia.
Styczeń był bardzo leniwy. Dużo czasu spędziłam w domu i odpoczywałam.
Ulubieńców nie ma wiele, ale chce Wam pokazać z czystym sercem produkty, które się u mnie na prawde sprawdziły.



VASELINE - PAINT THE TOWN - RED LIP TINT
 Produkty do ust Vaseline lubie wszystkie, ale ten wyjątkowo przypadł mi do gustu. Pięknie pachnie i świetnie nawilża. Dodatkowym plusem jest delikanty czerwony kolor, który ożywia usta i nadaje im ładnego wyglądu, kiedy nie mamy ochoty na szminke lub błyszczyk.

PALMERS - COCOA BUTTER FORMUA
Lubię nawilżenie jakie daje. Ratuje moje usta kiedy są bardzo suche. Ma SPF15, co mi bardzo odpowiada. Używam go namiętnie kilka razy dziennie,

ZIAJA - MASŁO KAKAOWE
Używałam go jakieś 5 lat temu. Gdy tylko zobaczyłam go w polskim sklepie musiałam go mieć. Daje rewelacyjne nawilżenie (również okolic oczu), nie zapycha, pięknie pachnie, lekka konsystencja, dobra cena. Mogła bym tak jeszcze wyliczać kilka ochów i achów, bo naprawde jest moim ulubieńcem tego miesiąca i wiem, że zostanie ze mną na dłużej.

TEA TREE - NAWILŻAJĄCE SKARPETY DO STÓP
Moje stopy przechodzą jakiś kryzys. Są bardzo suche i nieprzyjemne:( Jedynym ratunkiem są właśnie te nawilżające skarpety. Dobrze nawilżają i dają uczucie mniej zmęczonych stóp. Używam dwa razy w tygodniu i sprawdzają się świetnie.





NIVEA INVISIBLE - ANTI-PERSPIRANT
Bardzo lubię ten produkt za to, że działa i za piękny zapach. Nie poce się nadmiernie, a ładny zapach utrzymuje się cały dzień.

ORIFLAME - THE ONE - 5IN1 WONDER LASH MASCARA
Jedna z lepszych maskar jakie miałam. Dokładnie rozczesuje i wydłuża rzęsy. Nie skleja ich. Ma dość specyficzną szczoteczke, która iealnie dopasowuje się do każdej rzęsy. 

COLLECTION - BLUSH - 02 BASHFUL
W tym miesiącu powróciłam do starego różu z collection. Bardzo przypadł mi do gustu za swój kolor różu delikatnie brudnego różu. Ma on w sobie mikro drobinki, które nie są widoczne lecz dają lekką poświate. Bardzo fajny i wydajny produkt. Użwyałam go codziennie.



I to już wszyscy moi styczniowi ulubieńcy.
Znaleźliście tu Waszych?
Jacy byli Wasi ulubieńcy stycznia?

Pozdrawiam