Witam Was cieplutko w słoneczny wiosenny dzień. Przepraszam za długą nie obecność, ale pokonała mnie choroba. Wracam zmotywowana i pełna pomysłow, ale przejdzmy do rzeczy.
Wraz z nadejsciem wiosny zmienia sie też nasza pielęgnacja. Ja zaczynam od zmiany podkładu.
Rimmel - WAKE ME UP.
Podkład, który mnie zaskoczył. Już popierwszym użyciu stał się moim ulubieńcem.
Dobrze kryje i nie podkreśla suchych skorek. Świetnie sie rozprowadza, nie zostawia filmu i nie tworzy efektu maski.
Dużym plusem jest to, że wyrównuje koloryt. Moja skóra ma przebarwienia,a on radzi sobie z nimi w 100%. Rozwietla i nadje skórze świezego wygládu jak i samopoczucia.
Za cene w UK £8.99, a w PL ok 39zl - dostajemy 30ml produktu, w skad którego wchodzá peptydy i witaminy odpowiedzialne za nawilenie. Mamy również SPF 15 co mnie w zupełności zadowala.
Podkad utrzymuje się długo. Po całym dniu nasza twarz wygląda dobrze i promiennie.
A co wy myślicie na temat tego podkładu??
Dla mnie najlepszy podkład ze wszystkich! o dziwo nie uczula ani nic i dla kieszeni nie jest zbytnim problemem - idealny ;)
OdpowiedzUsuń